Dziś znowu zapiąłem całą szóstkę.
Wczoraj było mokro, ciężki śnieg, miękko.
Dziś bardzo twardo! Jak po betonie! Byłem rano i po nocy jeszcze było zmrożone wszystko. Gigantyczne koleiny po jakimś traktorze wczoraj mi wcale nie przeszkadzały, ale dziś to był dramat! Ta droga kojarzy mi się z masakrycznym torem w Vancuver! Kilka razy walczyłem o życie! Od jutra jeżdżę na treningi w kasku!
Ale efekt też niezły. wczoraj 23 minuty, z hakiem, a dziś 20... Jak tak dalej pójdzie to okaże się, że grenlandy wspomagane przez kundle będą szybsze od huskych...
niedziela, 21 lutego 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz