poniedziałek, 1 lutego 2010

Decin

Fajne zawody to były.
Bardzo ciężki i miękki śnieg pierwszego dnia i dosyć szybki drugiego.
Grenlandy zrobiły to co mogły. Krok po kroku zbliżamy się do ustawienia zaprzęgu i przygotowania do MŚ w Oberwiesenthal. Że trochę późno? No cóż, gdyby nie wypadek na treningu, teraz bylibyśmy dużo dalej w przygotowaniach. Trudno i tak nie jest źle, choć po czasach i zajęciu 5-go miejsca, możnaby sądzić inaczej.
Natomiast Frania ze Strongiem, to już całkiem niezła para! Na ciężkiej trasie, Frania osłabła trochę pierwszego dnia, ale drugiego było już super, no i pierwsze zwycięstwo w tej klasie!
Tylko puchar się potłukł w drodze do domu...

Brak komentarzy: