poniedziałek, 14 grudnia 2009

śledzie...

Zapomniałem dodać, że jest istotny pozytyw mojego tygodniowego siedzenia w domu. Dopracowałem śledzie w miodzie. Były na prawdę świetne! Ci co mnie znają, wiedzą, że lubię coś porobić w kuchni, ale nie zawsze jestem zadowolony, tym razem powiem szczerze i bez owijania w bawełnę, śledzie wyszły super! Nawet syn to potwierdził! -:)

Brak komentarzy: